fbpx
 

Nauka językaJak pomóc dziecku w nauce zdalnej?

16 grudnia 2020
https://encjo.pl/wp-content/uploads/2020/12/jak-pomoc-dziecku-w-nauce-zdalnej-foto-na-bloga-1280x905.jpg

11 porad, jak skutecznie ogarnąć zdalne nauczanie, by nie był to stracony czas ale okazja do rozwoju

1. Zróbcie z dzieckiem plan dnia.

W tym chaosie dzieci tego potrzebują, dzieci czują się wtedy bezpieczne. Kiedy jest czas na zabawę, kiedy robimy coś razem, kiedy bawią się same, a my pracujemy.

2. Rozmawiajcie o tym, jak działa nauka on-line.

Wspólnie pogłówkujcie jak sprawić, żeby zdalne nauczanie działało, jak ważny jest jego aktywny udział i jak bardzo utrudni sobie życie, grając w gierki podczas zajęć. Tłumacz dziecku, jak bardzo zyskuje, kiedy
się zgłasza i odzywa, i że nie musi potem samo zakuwać do sprawdzianu, albo szukać pomocy.

3. Pomóż sprawdzić, czy ma wszystko.

Niech dziecko samo zastanowi się, czego mu potrzeba na zajęcia: kompletny piórnik, podręczniki, zeszyty, wszelkie przybory. Nigdy nie szykuj tego za dziecko. Zróbcie listę, nawet obrazkową, żeby samo kontrolowało, jak się to obecnie mówi ogarniało, zamiast potem udawać, że mikrofon nie działa albo biegać po domu, kiedy zostanie poproszone o przeczytanie czegoś, bo w sumie to on książki nie wyjął z biurka…

4. Przygotowanie siebie i miejsca.

Odhaczanie z listy codziennych czynności: zęby, ścielenie łóżka, śniadanie, piżama, fryzura itp., żeby nic nie blokowało fizycznie ale i psychicznie przed włączeniem kamery. Pomóż dziecku ustawić kamerkę, tak żeby było widać dziecko, a nie sufit i zasłony. Naucz robić sensowne zdjęcia pracy domowej. Pokaż mu jak coś wydrukować czy zeskanować. I pamiętaj, nawet w słuchawkach, mikrofon zbiera dźwięki z
domu, więc warto zadbać o względną ciszę. Jednak zamykanie dziecka z laptopem w cichym pokoju mało kiedy przekłada się pozytywnie na jego koncentrację – w klasie też nigdy nie ma ciszy absolutnej.

5. Wspieraj emocjonalnie.

Jeśli nauczyciel nie widzi dzieci, to ty pokaż swojemu dziecku kciuka lub uśmiech znad swoich papierów czy garnków. Okaż współczucie, jeśli coś idzie nie po jego myśli. To bardzo wiele znaczy. Pomóż się
dziecku skupić, jeśli widzisz, że nie nadąża, ale nie wyręczaj w uważaniu na lekcji. Zachęć do zapytania o to, czego nie rozumie, do prośby o powtórzenie zanim zupełnie wyłączy się z zajęć. Niech Twoje dziecko odważy się i prosi o ponowne wytłumaczenie co i jak trzeba zrobić.

6. Okaż zainteresowanie efektem.

Zapytaj czego się dziś nauczyło, co fajnego robiło, o czym było. Czasem musicie wspólnie do tego dojść, bo ale nacisk kładź na efekt tych zajęć czy tego dnia. Dopytuj, pomóż mu dostrzec, co dziecko wyniosło z
zajęć. Z czasem dziecko nauczy się dostrzegać wartość nauki i korzyści, jakie z niej czerpie. Mało który uczeń z siebie rozumie „po co mi to?” i bez naszej pomocy dostrzeże korzyści „tego ślęczenia przed kompem”. Niech dziecko czuje się w tym ważne oraz, że te lekcje są ważne.

7. Przećwiczcie to, czego się uczyło.

Niech dziecko pokaże Ci lub zaprezentuje swoje nowe umiejętności. Koniecznie, niech widzi Twoje zainteresowanie. Daj się wciągnąć. Niech Cię nauczy bawić się czy grać w to, co grali na zajęciach. A
jeśli to język obcy, niech zaprezentuje, powie, zapyta, zaśpiewa, pokaże… i pamiętaj, daj się wciągnąć w zabawę.

8. Przez chwilę bądź jego uczniem.

Jeśli nie znasz języka obcego, jeśli nie pamiętasz już ze szkoły omawianych przez dziecko zagadnień, to bądź uczniem Twojego dziecka. Pozwól dziecku uczyć Cię czegoś i być dumnym, że Cię czegoś
nauczyło. Podziękuj mu za to. To bardzo zmotywuje je do brania aktywnego udziału w zajęciach i wyłuskiwania ciekawostek i ważnych treści, którymi będzie chcieć się podzielić, a więc je zapamięta!

9. Nie odrabiaj z nim, ani za niego zadania.

Wiem, że dzieci „mają tego wszystkiego dużo”, słyszałam nie raz, że „każdy [nauczyciel] coś chce” i „każdy każe coś odesłać”. Naszym zadaniem jest, pomóc im to „ogarnąć” ale nie wyręczać. Ustalcie
wspólnie system kontrolowania, co – na kiedy, ile czasu to zajmie oraz czy jest sens odkładać to na później, czy lepiej uporać się z tym od razu. Kalendarz, w którym dziecko zapisze terminy odsyłania prac,
zdjęć czy nagrań, sprawi, że nic mu nie umknie, a odhaczanie zrealizowanych zadań da dodatkowe poczucie satysfakcji.

10.Wyznacz motywującą nagrodę.

Jeśli dziecko jest już zniechęcone „ślęczeniem przed laptopem”, zróbcie tablicę albo tabelę motywacyjną. Służy ona do rysowania lub naklejania np. uśmiechniętych buziek za każde zajęcia na których dziecko
uważało, pracowało, odezwało się, dopytało o coś. Zaznaczanie złego zachowania raczej nie będzie dziecka motywować, do poprawy, dlatego wspieraj i wzmacniaj dobre nawyki. Sami zdecydujcie, na co
przełoży się rządek zadowolonych buziek. I na koniec przewrotną radę podam, aby wesprzeć dziecko w nauce on-line:

11. Pamiętaj, że na szkole świat się nie kończy.

Same piątki na on-linie nie świadczą o wartości dziecka i ani wartości nas, jako rodziców. Nie przesądzają też o przyszłym sukcesie życiowym ucznia, dlatego wspieramy, ale nie „zadręczamy” siebie i dzieci. Nie oceny, a umiejętności przełożą się na pewność siebie i sukcesy. A z przymrużeniem oka dodam, że podpowiadających rodziców niestety słyszą wszyscy
obecni na zajęciach 😉

Szkoła on-line, jak każdy system, ma swoje niedociągnięcia i ograniczenia. Nie warto więc nakładać na dziecko zbyt dużej presji i wymagać najlepszych wyników we wszystkich przedmiotach. Warto natomiast
pamiętać, że angielski czy niemiecki to znacznie więcej niż przedmiot szkolny – to umiejętność na całe życie, a dla dziecka na teraz może być też świetnym hobby.

A o tym, jak zamienić naukę języka w hobby napiszemy już niedługo, więc wpadaj tu regularnie!