fbpx
 

Nauka językaJak wykorzystać gry planszowe do nauki angielskiego

23 lutego 2021
https://encjo.pl/wp-content/uploads/2021/02/Kopia-POST.gryizabawy.FB_.jpg

Czy Twoja rodzina lubi planszówki? Chciałbyś, aby Twoje dzieci lepiej mówiły po angielsku? To ten artykuł będzie dla Ciebie. Znajdziesz tu 5 pomysłów, jak wykorzystać znane gry planszowe (ale nie tylko) w nauce języka obcego. Podrzucimy Ci też kilka gier do pobrania i wykorzystania w domowym zaciszu.

Korzyści, czyli po co grać w planszówki po angielsku?

Jak wiadomo nauka przychodzi nam najłatwiej, gdy podajemy ją w formie zabawy, gdy kojarzy się nam z pozytywnymi emocjami i dobrym humorem. W szkole – wiadomo, różnie bywa (choć dobra szkoła językowa wie, jak to robić). Jak więc sprawić, by nasze dziecko kojarzyło angielski czy niemiecki pozytywnie?

Nic prostszego – wykorzystajmy to, co dziecko lubi najbardziej, czyli gry. Na pewno w domu znajdziemy kilka planszówek, które lubi cała nasza rodzina. Wykorzystajmy je, by ukradkiem przemycić trochę nauki w formie sympatycznej zabawy.

Gry planszowe pozwolą nam na szlifowanie słownictwa z danego tematu, konkretnie tego, który chcemy poćwiczyć. To wcale nie oznacza, że jedna gra posłuży nam do nauki tylko jednego, konkretnego tematu. W dalszej części tekstu podpowiemy Ci, jak to zrobić.

Gry to też świetna szansa na praktyczne ćwiczenie języka – zadawanie pytań, ustalanie wspólnej strategii czy opisywanie. Dzięki nim możemy podejść do różnych tematów w sposób zupełnie niekonwencjonalny, a przy obniżonych poziomach stresu również w sposób bardzo skuteczny.

Dodatkowym atutem takiej formy nauki przez zabawę będą korzyści dla nas – sami też poćwiczymy nasze umiejętności i przypomnimy sobie co nieco.

Poza wyżej wymienionymi bonusami skorzystamy też my, jako rodzina, bo planszówki to niewątpliwie super pomysł, na wspólnie spędzony wieczór.

 

Klasyczna planszówka w nauce angielskiego

Kto nie grał w chińczyka lub monopoly? Klasyka. Gry polegające na przesuwaniu się po polach według ilości oczek wyrzuconych na kostce zna każdy i każdy wie, jak się nimi posługiwać. Jest to najprostsza opcja do wykorzystania w nauce języka.

Najprostszą formą będzie czysta plansza (taka jak zamieszczony przez nas pdf – do pobrania poniżej).

  • Rzucamy kostką, przesuwamy pionek i… zanim ruszymy podajemy słowo w języku angielskim. Możemy ustalić wcześniej konkretny zakres słów. (przedmioty szkolne, jedzenie, zwierzęta, kolory, ubrania po angielsku czy niemiecku itd). Możemy ustalić, że za każde słowo dostajemy 5 punktów i gramy do momentu uzyskania przez kogoś 100 punktów (w tym przypadku gra nie będzie się kończyć metą; gracze będą przeskakiwać z pola meta na start i zaczynać od nowa). Możemy ustalić, że osoba, która osiągnie 50 punktów zmienia zakres słów. No, możliwości – mnóstwo.

  • Kolejną opcją będzie przypisanie polom konkretnych słówek (wpisujemy je ołówkiem, przyklejamy karteczki samoprzylepne, rysujemy obrazki). Stając na danym polu nazywamy słowo po angielsku lub tłumaczymy na polski. Możemy też użyć opcji z wymyślaniem zdania w języku angielskim z danym słowem. Możemy też zamiast słów wpisać same litery i zadaniem będzie wymyślenie słowa na daną literę.

  • Ostatni nasz pomysł z zakresu gier planszowych stanowi niejako koło ratunkowe, gdy w domu nie ma planszówki. Albo jesteśmy na wyjeździe i nie zabraliśmy żadnej ze sobą, a sklep – ho, ho – daleko. Wykorzystajmy do zrobienia planszy karteczki samoprzylepne lub zwykłe karteczki lub talerzyki papierowe lub talię kart. Układamy plansze z wyżej wymienionych, dostępnych nam przedmiotów i po nich poruszamy się pionkiem (którym może być moneta, żeton, gumka do mazania, gumka do włosów, figurka etc). Aby było obcojęzycznie wykorzystajmy pomysły z pierwszego podpunktu.

  • Noooo i oczywiście najbardziej ukochana przez dzieci wersja DIY, czyli zrób to sam. Kartka papieru, ołówek lub kredka i dziecko samo maluje grę planszową z bogatą grafiką i cudnym tłem. A my tylko pilnujemy, żeby we właściwym momencie użyć angielskiego.

  • Jeszcze jedna mała rada, na sytuacje, gdy nie mamy kostki do gry. Możemy użyć aplikacji z kostka (wystarczy wpisać w sklepie z aplikacja: kostka do gry lub dice). My polecamy np. aplikacje Dice  i możemy wybrać ilość kostek, liczbę okienek, kolory itd.

 

Kalambury do nauki angielskiego

W kalambury po angielsku trzeba ostrożnie. Nie każdy lubi wyginać się przed innymi, gestykulować i bez słów pokazać małpę, która nie jest np. słoniem. Z dziećmi różnie bywa, z doświadczenia wiemy, że nie wszyscy chętnie grają w tą grę. Ale jest opcja kalambury rysowane i tutaj wszyscy, zawsze, chętnie. Nawet pięciolatki, dla których kreska może być domem, słońcem, twarzą i rzeczoną małpą. 🙂

Dlatego zachęcamy do spisania interesujących nas słówek na karteczkach i niech blok i marker idą w ruch. Ponownie, jak w przypadku planszówek możemy ustalić wcześniej jakiś motyw przewodni lub zakres słów. Młodszym dzieciom proponujemy przed rozpoczęciem omówienie wszystkich słówek. Będzie im dużo łatwiej, a przy okazji poćwiczymy angielski.

Jeśli macie w domu tablicę korkową to wystarczy do niej przyczepić kartki papieru – tablica do rysowania gotowa. Inne pomysły to: rama do obrazu i farba do tablic; ściana w pokoju dziecka pomalowana specjalną farbą; rysowanie na oknie balkonowym (upewnij się tylko, że twój pisak da się zmyć).

Tutaj link do generatora haseł do  gry kalambury. Wordraw możemy również ściągnąć, jako aplikacje na telefon. Jest o super przydatna strona, nie tylko do kalambury. Możemy ją wykorzystać np. w grze planszowej (takiej jak zamieszczona przez nas wyżej) zamiast wpisywać hasła na polach tłumaczymy te z aplikacji.

 

Headband – zabawna gra do nauki języka obcego 

Headband to po angielsku opaska na głowę. W tej grze zakładamy na głowę opaskę z karteczką, która opisuje kim jesteśmy. Właściwie to jedno słowo, które musimy odgadnąć. Jak mamy zgadnąć? O to zadbają już inni gracze, którzy muszą opisać kim jesteśmy nie używając słowa z karteczki lub my zadajemy pytania:

„Am I big?”, „Can I fly?” , „Do I live in Poland?” , „Can you eat me?” lub „Is this made of plastic?” , „Can this swim?”, „Do you like it?” „Is this red?” itp.

W tej grze możemy grać na drużyny lub wszyscy razem. Warto dodać, że najbardziej popularna wersja zakłada postacie z filmów/bajek/świata. Ale w ramach zabawy z dziećmi możemy przecież być marchewką, pieskiem, samochodem lub ołówkiem lub balonem. 

Jeśli nie mamy opaski spokojnie wystarczą karteczki samoprzylepne (czy wszyscy już zauważyli naszą miłość do tych karteczek?) przyklejone na czole lub na plecach (dzięki temu ograniczymy opcje podglądania – bo nie oszukujmy się, szczególnie młodsze dzieci będą chciały podejrzeć, kim są).

Możemy kupić gotową grę ale też szybko spreparować opaskę z kawałka brystolu lub bloku technicznego. 

 

Scrabble do powtórki słówek przez zabawę

Tu już chyba nie trzeba pisać dużo. Scrabble znamy – z literek układamy wyrazy. W wersji angielskiej – wyrazy angielskie, niemieckiej – niemieckie itd.

Tutaj wręcz nie wskazane są żadne ograniczenia tematyczne czy inne. Liczy się dobra zabawa, a nie wytyczne. Już bowiem polska wersja może nam sprawić trudności.

Pamiętajmy, że to tylko gra i MY możemy zmieniać jej zasady, np. dla ułatwienia rozdając większą ilość liter na początek lub ustalając własną punktację. Możemy też ustalić, że będziemy używać słownika. Praca z słownikiem to wbrew pozorom świetne ćwiczenie i cudne narzędzie do nauki języka.

 

Story cubes i Story cards do nauki mówienia po angielsku

Którąkolwiek opcję wybierzemy, każda jest genialna do szlifowania umiejętności komunikacyjnych.

Story cubes – czyli kostki do opowiadania to ciekawa opcja gry, którą możemy zakupić lub zrobić własnoręcznie (będzie to jednak wymagało od nas troszkę kreatywności – przykład zamieszczamy poniżej).

Bardziej dostępną opcją będą więc karty do opowiadań (story cards). Zasada jest prosta: losujemy kartę lub wyrzucamy kostkę i rozpoczynamy naszą opowieść wymyślając historię do wybranego obrazka. Np. wylosowałam psa. Moją historię mogę rozpocząć od zdania: I had a dog.

Dalej opcji mamy kilka.

Każdy losuje swoją historię. Tzn. losuję swoją kartę/rzucam kostką i zapisuję zdanie, które wymyśliłem. Dalej losuje kolejna osoba i ona również zapisuje swoje. Tak każdy toczy swą historię.

Opowiadamy jedną wielką historię. (Tutaj uwaga: młodszym dzieciom może być trudno połączyć w całość taką historię, więc albo trzeba im bardzo pomagać np. tworząc obrazkową wersję historii lub czytając za każdym razem dotychczas wymyśloną wersję). Każdy po kolei wyrzuca/losuje obrazek i do opowiada kolejne zdanie do historii. Koniecznie zapisujmy te wypowiedzi. Na koniec możemy zyskać cudne opowiadanie lub mega śmieszną historię do opowiadania przy stole.

Każda osoba od razu losuje np. 5 obrazków (ustalamy wcześniej) i układa do nich historię. I tak możemy powtarzać do momentu, aż wszyscy zaśniemy lub pękniemy ze śmiechu 🙂 

Najważniejszą zasadą – według nas – jest jednak ta, aby nie wymagać 100% anglojęzyczności, szczególnie u dzieci. Budowanie zdań to dość trudna umiejętność i może zestresować nawet dorosłego. Jak więc grać? Pozwolić na luz językowy. Używanie polskiego, tłumaczenie zdań na angielski na zasadzie powtarzania tego, co opowiedziało dziecko, podpowiadanie słów, przypomnienie słownictwa z kart przed rozpoczęciem gry. Kluczem do sukcesu jest tutaj DOBRA ZABAWA. 

I jak? Zachęceni do wspólnego wdrażania angielskiego w formie zabawy? Bo my tak. Na naszych zajęciach gry słowne i planszowe stanowią nieodłączny element każdej lekcji.

My wiemy, jak się dobrze bawić ucząc. A Wam życzymy samych wygranych 🙂 Językowych i w grach.

kliknij tu, bo tu do pobrania plansza do gry na wybrane przez Was słówka.

PS wygrana to przede wszystkim dobra zabawa!  A tu poczytaj na temat: nauka angielskiego z klockami LEGO.